czwartek, 21 lipca 2016

Nowy początek… oby!

Ciekawa jestem, czy ktoś tu jeszcze zagląda. Nie rozpieszczałam Was przez ostatnie… Dwa lata! Czasem tak mam, że dopada mnie kryzys twórczy, po czym bardzo trudno jest mi znów usiąść do pisania. A werwy jak zawsze nie brakuje!


Jako że prowadzę od przeszło dwóch lat raczej osiadły tryb życia, postanowiłam zmienić nieco koncepcję „Walerianki w podróży”. Ku mojemu nieszczęściu (albo i szczęściu), poza podróżami i moim azjatyckim zboczeniem mam jeszcze wiele innych małych pasji i namiętności. Czasem nachodzą mnie też różne refleksje na ten, czy owy temat.

Kiedy nie ganiam za bandą sześciolatków (czytaj: pracuję), nie piszę, nie czytam ani nie oglądam naukowych wywodów o kosmosie na youtubie (wspominałam, że mam szeroki wachlarz zainteresowań? :P), to zajmuję się dopieszczeniem mojego gniazdka. Uwielbiam wszelkiej maści projekty „zrób to sam” i godzinami mogę siedzieć i wycinać motylki z papieru! Do tego mój wąż w kieszeni podejrzanie milknie, gdy ze sklepowych półek uśmiechają się do mnie różne świeczniki, pledy i inne pierdy. Dziś jest już za ciemno, ale jutro zrobię porządne zdjęcia i się co nie co pochwalę!


Przeglądałam też zdjęcia, które napstrykałam podczas moich chińskich wojaży i naszło mnie kilka refleksji. Życie pod jednym dachem z chłopakiem z importu również skłania do zadumy nad różnicami kulturowymi, tudzież ich brakiem.  

Miejmy nadzieję, że ten post zapoczątkuje powrót grafomanii i już niedługo zaleję Was artykułami! Na Skośnookim również powinno się coś niedługo ukazać, gdyż komentarz od pewnego anonimowego Prawdziwego Polaka nakazuje mi kontynuowanie działalności artystycznej! ;)

Trzymajcie kciuki, by wicher począł wiać w moje pisarskie żagle!

Do zobaczenia już niedługo! ^^



Oby…

6 komentarzy:

  1. jeju, w takich chwilach sobie uświadamiam, jak ten czas szybko leci. 2 lata?! wow.
    określenie "chłopak z importu" mnie rozwaliło :D
    fajnie, że wracasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właściwie to on sam się eksportował, ale co tam! ;) tak czy owak to mój egzotyczny suwenir! :D

      Usuń
  2. świat się kończy!
    walerianka znowu pisze!

    ;p

    pisz pisz
    czekam z niecierpliwością na nowe artykuły

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano, kiedyś musi nadejść kres wszystkiemu! :D
      miejmy nadzieję, że my jeszcze ciut pociągniemy i mnie wiena nie opuści! ^^

      Usuń
  3. ja jestem, ja jestem!! cieszę się niesamowicie, cokolwiek napiszesz czytam to z przyjemnością, bo potrafisz "opowiedzieć" wszystko w cudowny sposób :D a umaru-chan tylko potęguje ten urok!! >w<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! ^^ postaram się nie zaweiść pokładanych we mnie nadzei! ^^ pozdrawiam!

      Usuń